Moi drodzyyyy, dzieje się oj dzieje!
Dzisiejszy post dotyczyć będzie 3 kwestii :
1. Przede wszystkim chciałam Wam pokazać, że praktycznie bardzo delikatny makijaż ale zrobiony odpowiednimi kolorami, potrafi być niemniej efektowny niż ten ciężki i ciemny.. Postawiłam na zieloną kreskę zrobioną eyelinerem w żelu z Inglota. Polecam Wam ten produkt, przede wszystkim jest to świetna rzecz dla osób, które nie mają wprawy i nie potrafią posługiwać się linerami w płynie!
Wypróbowałam też loki na prostownicy i jestem zachwycona efektem! Jest to dość czasochłonne, szczególnie, jeśli się ma gęste włosy tak jak ja, ale warto!




2. Nadal proszę Was o swoje zapytania – wszystko opisane tutaj! Początkowo chciałam Wam odpowiadać w komentarzach, jednak moje wypociny wychodzą baaaardzo długie, dlatego też jutro postaram się zrobić osobny post z odpowiedziami. Pamiętajcie – Wasze pytania są mi bardzo potrzebne, bo planuję niespodziankę i bez Was i Waszej pomocy, absolutnie wszystko mija się z celem! 🙂
3. A tutaj mały backstage, żeby Was zachęcić. Efekty tej pracy, również będą użyte w niespodziance 😀










ZA ZDJĘCIA „ZZA KULIS” BARDZO DZIĘKUJĘ MARCINOWI 🙂 OFICJALNE EFEKTY PRACY Z MOIMI TRZEMA UROCZYMI MODELKAMI I TRZEMA FOTOGRAFAMI JUŻ NIEDŁUGO 😀